Dzisiaj tematem przewodnim będą rocznice ślubów moich rodziców.
A także...moje pierwsze doświadczenia z kartkami w innych formach, odbiegające od tradycyjnych tworzonych przeze mnie do tej pory C6-stek czy DL-ek.
Drugą w moim życiu kartkową sztalugę jeszcze dziś, moi Teściowie otrzymają w prezencie:)
Tak prezentuje się po całkowitym rozłożeniu...
Tak prezentuje się po całkowitym rozłożeniu...
a tak , po częściowym, z widocznym cytatem Balzaca...
i jeszcze jedno ujęcie:
Pierwszą w życiu sztalugę wykonałam w wersji mini(8,8 x 10,5cm) właściwie tak na próbę, korzystając ze skrawku papieru, który pozostał mi po wycięciu z A4 formatu kartki DL.
I tak mi przypadła do gustu ta mała sztaluga, że tym razem celowo zdecydowałam się pozostać przy uroczej wersji mini:)
I tak mi przypadła do gustu ta mała sztaluga, że tym razem celowo zdecydowałam się pozostać przy uroczej wersji mini:)
Pierwsze kroki rzeczywiście masz już za sobą, świetnie sobie radzisz! A Twoje prace są śliczne ;)! Mam nadzieje, że mi też tak dobrze pójdzie ;D. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń